|
|
Niektórzy mówią, że Bollywood to prawie Hollywood, ale tak naprawdę jest przeciwnie – to Hollywood, jako młodszy stażem w produkcji filmów, to prawie Bollywood. Pierwszy film na przedmieściach Los Angeles kończono kręcić w 1908 r. (Hrabia Monte Christo), a na przedmieściach Bombaju już w 1897 r. (Panorama Kalkuty). Tylko w latach 1931-2002 Indie wyprodukowały ponad 32 000 filmów, co stanowi światowy rekord. Nowoczesne Miasto Filmowe Ramoji, znane jest dziś w świecie w sparafrazowanej formie jako Bollywood, zbudowano w 1978 r. dla zaspokajania potrzeb indyjskiego przemysłu filmowego. Zajmowało ono powierzchnię 140 hektarów, a obecnie aż 800 hektarów na północnych obrzeżach zachodnioindyjskiej 15-milionowej metropolii i rocznie opuszcza je ponad 1000 filmów, przeważnie melodramatów z pokazami tanecznymi zdarzeniami typowymi dla kina akcji. Stałymi wyznacznikami dla scenariuszy pozostają zawsze bohaterki, kult gwiazdora, emocje, egzotyczne plenery, życie rodzinne, zdarzają się złoczyńcy, a przemoc przybiera posmak komiksu. To, co przyciąga, to warstwa muzyczna i taneczna, zazwyczaj w wykonaniu postaci drugoplanowych, którymi okazują się przyjaciele głównego bohatera. Budżet filmu waha się w granicach 1,75 do 30 milionów dolarów. Niektóre z obrazów mają różne wersje w językach Indii albo napisy angielskie przy dystrybucji zagranicznej.
Nie dawaj wiary stereotypom, że filmy z Bollywood to kicz. To przede wszystkim refleksyjnie ujęty obraz życia codziennego w wioskach i miasteczkach Indii, a chcąc je lepiej poznać:
- czytaj nasze recenzje;
- potem pożyczaj filmy w wypożyczalniach i bibliotekach multimedialnych;
- a następnie podziel się z nami swoimi wrażeniami.
Film:
|