|
|
|
Recenzowany juz przez nas wczesniej dwuplytowy album "Buddha-bar" wytwórni Chill Music z 2003 r. byl w rzeczywistosci zaledwie pierwsza skladanka utworów muzycznych o szerokim spektrum zastosowan, tj. jako muzyka relaksacyjna, medytacyjna, dyskotekowa czy folkowa. Zestawienie, które jest juz szóstym zbiorem tej serii, wprawdzie zawiera kilka remiksów, ale wyraznie wyczuwa sie klimaty transcendentalne, a wiec przekraczajace granice zycia i smierci. Podzial na owe dwie strefy bytu rysuje sie nazbyt wyraznie, bo pierwsza z plyt to muzyczna ilustracja zycia "tu i teraz", zas druga to klasyczne "zycie po zyciu" (niemal tytulowy jest utwór 9., noszacy tytul "Wschód slonca" zespolu "Afterlife").
CD 1: Rebirth [Odrodzenie] (14 utworów).
"Zyciowa" skladanka ucieka w strefe, brzmiacych po hindusku, anielskich glosów (remiks "Odrodzenia" pt. "Plemie B) w wykonaniu chóru zenskiego z romantycznym akompaniamentem perkusji i instrumentów strunowych, utwór 1.). Wiele jest sennych marzen w miarowych, ze spokojem akcentowanych rytmach anglojezycznej grupy "Giant Leap" ["Olbrzymi Przeskok" w utworze 2.). Kobiecy glos wielokrotnie dobiega z podziemnego swiata dzwieków (w japonskim stylu "Podziemi Riukiu" remiks "Odrodzenia" o nazwie "Kanasando"), a relaksu doznajemy poprzez przesiadywanie na krzesle (utwór 3. "Chair" zespolu "Ganga") i powolna wokalna podróz pociagiem (utwór 11. "Naturalnie" zespolu "Slow Train" ). Muzyczna narracja nabiera przyspieszenia (utworem 12. "Chlodna zima" zespolu "Quicksound" czyli "Szybki Dzwiek"), a ostatnia porcja muzyki (utwór 14. "Bedziesz") grupy "Cantoma" kaze sie zastanowic nad wlasna przyszloscia i miec nadzieje na "zycie po zyciu doczesnym". Zaskakuje jedynie forma gramatyczna wloskiego czasownika "byc" w czasie przyszlym prostym uzyta niepoprawnie, bo archaicznie, w tytule tego utworu jako "Essarai" zamiast "Sarai". Wrazenie ciaglosci stylu medytacyjnego daja nawiazania do wczesniej prezentowanych ukladów melodycznych "Buddha-bar". Grupa "Erik Satie" uczynila to w nowej odslonie jako "Gnossienne No.1" (utwór 6.), co po francusku moze oznaczac kobiete, która posiadla wiare oswiecona albo tez wiedze tajemna. Recepte na zrozumienie trudnego zycia doczesnego daje meski duet "Dos Hombres" w utworze 10. "Alchemik". Natomiast grupa "Touch and Go" [Dotknij i Idz] wskaze nam kierunek, by isc "Prosto przed siebie" w remiksie "Chwytajacych marzenia" (utwór 13.)
CD 2: Rejoice [Radujcie sie] (12 utworów).
Nie ma juz watpliwosci - w przyszlym swiecie bedzie o tyle lepiej, ze bedzie niekoniecznie smieszniej, ale radosniej, bo pelniej uczuciowo. Bedziemy rozmyslac o duszach przy akompaniamencie sitara (utwór 1. "Dusza Bangli" w wykonaniu "Baul Dimension" - "Wymiaru Baula"), zobaczymy tablice pamiatkowe ku czci tych, którzy od nas odeszli jak Ludwik Einaudi (utwór 2. "Pamiec"), a takze rytmicznie podazymy "Szlakiem w strone switu" w utworze 3. dzieki - znanej nam z pierwszej plyty kompaktowej - kapeli "Slow Train". Wiadomo, ze zechcemy jeszcze z przyzwyczajenia "Oddychac" (utwór 5. grupy "Télépopmusik" ) w rytmie bicia serca i miec drobne zachcianki jak miala je Lola z utworu 6. Sary Vaughan w cyklu "Gotan Project". Przychodza nam na mysl nawiazania do paryskich uliczek, a i na pozór chropowatego glosu Edith Piaff z akordeonista w tle. W podrózy na tamten swiat przyda nam sie "Dusza Pielgrzyma", bo zespól o tej nazwie wyzwoli nas utworem 10. "Bezimienny". Uwienczenie niebianskich krajobrazów stanowi miks (utwór 12.) zespolu "Perfect Sense" [Doskonaly Zmysl] w rytmie rumby.
Wprawdzie "Buddha-bar VI" w swojej nazwie nawiazuje do Buddy, to zastosowana przenosnia, choc odlegla w sensie doslownym, wprowadza nas w miarowy rytm biegu mysli, bicia serca i swobodnego kroku w marszu w nieznane. Dajmy sie uchwycic i porwac z biegiem muzycznego nurtu, poczatkowo powolnie rozmarzonego, z czasem przybierajacego na sile, ale zawsze zgodnego z nasza wola.
|
