|
Indie czy India
(R)
Problematyka subkontynentu indyjskiego przez pryzmat
wielowiekowej kultury hinduskiej zawsze budziła zrozumiałe emocje
wsród mieszkańców naszego globu bez względu na to, czy byli to
Europejczycy, Afrykańczycy, Amerykanie, Australijczycy, czy bliżsi i
dalsi azjatyccy sasiedzi. Nic zatem dziwnego,w językach swiata,
którymi posługuja się ludzie od wieków, wyworzyło się szereg
zwyczajowych stereotypów, nie majacych niejednokrotnie racji bytu
lub przynajmniej racjonalnego uzasadnienia. Czas więc u progu nowego
tysiąclecia, korzystajac z dobrodziejstw współczesnej techniki,
spróbować skorygować ugruntowane niezgodnosci w nazewnictwie, tak
przecież powszechnie stosowanym w dzisiejszych
czasach.
Punktem wyjścia niechaj pozostanie tradycyjna w angielszczyźnie
dwuznaczność słowa Indian,
tłumaczona jako indyjski
czy hinduski, ale jednoczesnie jako indiański w odniesieniu do
Indian amerykańskich. Wyjaśnienie takich różnic jest powszechnie
znane i nawiązuje do spodziewanego przez Krzysztofa Kolumba odkrycia
nowej drogi z Europy do Indii. Odkrycie przez niego Ameryki, w
przekonaniu dotarcia z innej strony ku Indii, utrwaliło homonim w
postaci słowa Indian, który
z czasem wchodził w coraz szersze zastosowanie poprzez tworzone
związki frazeologiczne. Tak oto pojawiły się: Indian gift (indiański podarunek) na
oznaczenie daru, złożonego w nadziei otrzymania czegos cenniejszego
w rewanżu; Indian ink
(indiański atrament) na określenie tuszu, badz też
Indian weed (indiański
chwast) rozumiany jako tytoń. Idiomy te nie miały już nic wspólnego
z azjatycka macierza, podobnie jak Indian corn (indiańskie ziarno) -
kukurydza, Indian summer -
babie lato i przemarsz in Indian
file (w indiańskim rzędzie) - gęsiego. Zerknawszy do
poważniejszej polskiej encyklopedii napotykamy na kolejne znaki
zapytania. Tradycyjna polszczyzna po czasy współczesne urzędowo
nazywała największy kraj pomiędzy rzekami Indusem a Gangesem oraz
między Himalajami a Morzem Arabskim i Zatoka Bengalska forma liczby
pojedynczej India, nie zas w liczbie mnogiej - Indie. Kolonizacja brytyjska utrwaliła
angielski wzorzec tej "perły w koronie" - India. Wszystkiemu winna jest jednak
fonetyka. Wystarczy spojrzeć do dowolnego słownika, uwzględniajacego
transkrypcję fonetyczna słów języka angielskiego i wszędzie
znajdziemy,w mniej lub bardziej szczegółowym wariancie zapis
/?oIndI?/, czyli, posługujac się polskim alfabetem - [yndje].
Widzimy zatem, że wystapienie na wygłosie (tj. na końcu wyrazu) w
transkrypcji, pochodzącej z języka hebrajskiego, wartosci
fonetycznej shwa [szła]
zdecydowało o utrwaleniu się kalki fonetycznej, która w odbiorze
przez polskiego słuchacza dała formę liczby mnogiej - Indie.To
własnie dlatego dla nas Matka Teresa z Kalkuty żyła w Indiach, a Polska ma dobre kontakty
kulturalne i gospodarcze z Indiami. Niezrozumienie wprowadza
czwarty przypadek w deklinacji rzeczowników polskich (biernik), gdy
ktos zamierza pojechać do Indii, bo nie pozwala to na ustalenie
jego liczby, by stwierdzić ponad wszelka watpliwosć, czy chodzi o
liczbę pojedynczą czy mnogą. Pocieszać może fakt, iż inne języki
miewaja podobne problemy, jak np. język niemiecki, w którym słowo
Indien wpadło w podobną
pułapkę fonetyki. Inne języki operają się skutecznie pluralizacji,
jak francuski (Inde),
niderlandzki (Índië) czy
rosyjski (????? [indija]).
Ni chybił, wszystkiemu winni byli kolonizatorzy, którzy na wzór
podporzadkowania Indii przez Brytyjczyków Indiami nazywali inne
terytoria na swiecie, które znalazły się w zasięgu ich penetracji:
Indie Portugalskie na zachodnim wybrzeżu Indii - Daman, Diui Goa;
Indie Wschodnie z okresu wielkich odkryć geograficznych - Półwysep
Indyjski, Cejlon (obecna Sri Lanka), Półwysep Indochiński i
Archipelag Malajski; Holenderskie Indie Wschodnie (obecna
Indonezja), a także Indie Zachodnie, obejmujace wyspiarska częsć
Ameryki Środkowej (Wielkie i Małe Antyle oraz archipelag Bahamów).
Niechaj rozstrzygnie pierwowzór z języka hindi - Bharat, wyrażony w liczbie
pojedynczej.
Grzegorz Pisarski (R)Wrocław
|
|