Indie islamskie Grzegorz Pisarski
Recenzja
Volwahsen Andreas, Inde islamique.
[Z serii:] Architecture universelle,
tłum.fr.z j. niem.: Office
du Livre, Fribourg 1971, Office du Livre, 8° (20,9 x 20,9 cm), s. 4 nlb.,
192; druk: Włochy. ISBN 2-8264-0120-3.
Współczesny
rynek wydawniczy ostatnio żywo reaguje na tematy nośne z punktu widzenia
popularyzacji nauki. Wykonaniu tego zadania zamierza sprostać francuska seria
wydawnicza „Architektura powszechna” wydawnictwa o wszechobejmującej nazwie
Biura Książki (Office du Livre)we
Fryburgu. Kolekcja dotąd koncentrowała się na: kręgach kulturowych (Angkor),
stylach architektonicznych (barok, gotyk) z ich regionalną charakterystyką
(barok iberyjski), obszarach geograficznych (Chiny, Egipt, Japonia), a także epokach
historycznych (cesarstwo rzymskie, wszechświat rzymski, Majowie, starożytny
Meksyk, świat grecki, późne średniowiecze, Turcja ottomańska). Indie zajęły
szczególne miejsce w owym przedsięwzięciu i zasłużyły nawet na dwa tomy: „Indie”
i - właśnie omawiane – „Indie
islamskie”.
Rzadko się
zdarza recenzować książki po 38 latach, a „Indie islamskie” ukazały się w 1971
r. Wartość opracowania jednak na to pozwala z racji ponadczasowych walorów
podjętego tematu. Po, bardzo istotnym, dwustronicowym wprowadzeniu i szkicu
historycznym w rozdziale pierwszym Andreas Volwahsen umieścił 5 szczegółowych
rozdziałów, tablice chronologiczna, słowniczkiem, bibliografią i spisem
zawartych w książce ilustracji: czarno-białych fotografii i planów
architektonicznych. Jedyna barwną ilustracja jest – przyciągająca wzrok
czytelnika - okładkowa fotografia jednego z czołowych zabytków architektury
Indii, Tadż Mahal. Temu obiektowi wraz z Gol Gumbaz poświecony został cały
rozdział drugi (s. 79-130).
Wyraźnie
zaznacza się programowe podejście pod kątem form architektonicznych: meczety i
mauzolea (rozdział 2); miasta, forty i pałace (rozdział 4) oraz materiały
budowlane i czynności konstrukcyjne (rozdział 5). Chociaż nasze dzisiejsze
oczekiwania czytelnicze są znacznie większe z racji rozwoju techniki fotografii
cyfrowej, to niezaprzeczalnym wkładem autora pozostają staranne plany, rzuty i
przekroje prezentowanych obiektów. Warto zapoznać się wiec z jego opracowaniem.